czwartek, 26 grudnia 2013

Zły chłopak? 2/? (Ren, NU'EST)


Na samym początku pragnę Was gorąco przeprosić za to, że tyle musieliście czekać na kolejną część. Brak weny, brak czasu, coraz więcej obowiązków nie pozwalały mi na pisanie. Ale oto jestem, wróciłam i mam nadzieję, że na kolejną część nie będziecie musieli tyle czekać :D
Enjoy!



- Co ona powiedziała?- Wysyczałem.
- Że jesteś kretyńskim dupkiem.- Powiedział JR, dławiąc się ze śmiechu, ale gdy tylko poczuł na sobie karcący wzrok kolegów od razu zamilknął.
- Już ja jej dam kretyńskiego dupka.- Zacisnąłem dłonie i zacząłem obmyślać jak się odegrać na niej…

Kolejny dzień zaczął się spokojnie. Weszłaś do szkoły i nie zauważyłaś tej wkurzającej blond czupryny ani tej jego trupy. Odtańczyłaś wewnętrzny taniec radości i z uśmiechem ruszyłaś w stronę klasy.
- Buuuuuuuuuuuuu.- Ktoś z entuzjazmem rzucił się na Twoje plecy.- Jak się masz?- Powiedziała z entuzjazmem Twoja koleżanka, ___ (wpisz imię najlepszej koleżanki).
- A jest świeeeeeeeeetnie.-Zaśmiałaś się.- Nie ma mojego blond dręczyciela i od razu życie staje się piękniejsze, czyż nie?- Uśmiechnęłaś się szeroko. ____ uśmiechnęła się do Ciebie i zajęłyście miejsce na ławce przed klasą  i zaczęłyście zawzięcie rozmawiać.

czwartek, 29 sierpnia 2013

Magazyn AoW :)




Wszystkich fanów Azji zachęcam do kupna tej gazety. Sama jestem stałą czytelniczką i bardzo się cieszę, że powstał ten magazyn. Kto chciałby go mieć, a jeszcze nie ma żadnego numeru, zachęcam do kupna.

Na Facebooku powstał event, od którego zależy czy magazyn powstanie w fornie papierowej czy jednak zamieni się w wersję internetową.

Jest możliwość kupna pakietów:
* 1+2+3 numer
* 2+3 numer
Lub po prostu sam 3 :)

https://www.facebook.com/events/473231349441760/474746979290197/?notif_t=plan_mall_activity

Tutaj jest link do eventu. Wzięcie udziału=kupienie magazynu.
Mam nadzieję, że wspólnymi siłami uda nam się utrzymać w formie papierowej :)

Hwaiting!!

Zachęcam także do polubienia fanpage :)

piątek, 23 sierpnia 2013

UWAGA!!!!

Cześć <3

Mam do Was pytanie: Jest jakaś chętna do wymiany karty Youngjae na Jongupa z płyty Badman?
Bo kupiłam płytę ale nie znalazłam w niej karty mojego ulubieńca ;;

Wszelkie info proszę kierować na mój adres email:

ms.cheetos1995@gmail.com

Byłabym wdzięczna, gdyby ktoś chętnie by się wymienił :)

Czekam na informację:)

czwartek, 22 sierpnia 2013

Zły chłopak? 1/? (Ren, NU'EST)








Szłaś korytarzem, starając się uniknąć wzroku ciekawskich.  Pierwszy dzień w nowej szkole i to w środku semestru. Byłaś wściekła na rodziców. Przeprowadzka, to sobie wymyślili. Najgorsze było to, że nie liczyli się z Twoim zdaniem i Twoje argumenty dotyczące szkoły, przyjaciół do nich nie przemawiały.  Nagle wszyscy Ci,  którzy stali na korytarzu, przesunęli się pod ścianę. Zdziwiło Cię ich zachowanie. Przecież nie śmierdziało od Ciebie, ani nic z tych rzeczy.  Szłaś nadal przed siebie, gdy poczułaś, że czyjeś ciało silnie na Ciebie naparło.
- No witaj.- Usłyszałaś melodyjny, męski głos. Podniosłaś głowę i zauważyłaś szyderczy uśmiech na twarzy blondyna.

niedziela, 21 lipca 2013

Randka z gwiazdą. ( Yoseob, Beast)




Wybiła godzina 10. Z uśmiechem na ustach włączyłaś TV, by obejrzeć kolejny odcinek After School Club. Dziś Hanbyul i Eric mieli gościć Twój ukochany zespół Beast i miałaś cichą nadzieję, że będziesz mogła zadać im pytanie. Po chwili Twój ulubiony program się zaczął. Beast wykonało układ do piosenki `Beautiful Night`, a Ty się rozpływałaś. Widząc Yoseoba, Twoje serce zaczęło szybciej bić. Po krótkiej rozmowie nadszedł czas na połączenie z fanami. Po chwili chłopaki zadzwonili do Ciebie.

środa, 26 czerwca 2013

Dziecko 2/? ( Jonghyun - SHINee )


*w domku *
-Co ja tu robię ?Stój !!!!! - Krzyknęłaś ,a on nagle się zatrzymał .
- Nie pamiętasz ? Spróbuj przypomnieć sobie 2 klasę .
- D-drugą ?   . Ja ja na prawdę nic nie pamiętam . Chwila , a może . Pamiętam  - Krzyknęłaś .
- A mnie pamiętasz ? . Starszy bubu . Bubu kocha smooooki~ . Pamiętasz ?
- Bubu ? ! Bubu to ty ? I chwila ty kochałeś dinozaury . - Wpadliście w śmiech .
- Mhhhhm... Mówiłem ,że cię znajdę. - Powiedział po czym cię przytulił .
* Godzinę później *
- Dość noo.Hahahahahah ! Zostaw mnie . Hahahahaahah . Boże nie dość stop !!! hahhahahah . - Śmiałaś się jak opętana ,a on nie przestawał cię łaskotać.
- Ooooo nie . To kara za to ,że zapomniałaś o swoim Bubu .- Nagle przestał .
- Dobra dość . Już mi się nie chce . Hmmm too . Co robimy misiuu ? (  tak mówił w dzieciństwie ) .- Zaśmiałaś się i szłaś do wyjścia . Jong nie próbował cię zatrzymać tylko szedł za tobą . Po chwili zorientowałaś się ,że za tobą idzie więc zatrzymałaś się.
- Bubu co ty robisz ? Ja idę tylko się przewietrzyć i wracam .- I w tym momencie podszedł  i cię pocałował.
-   ____ nie chce cię znowu stracić . Kocham cię .! - Nie wiedziałaś co powiedzieć . Stałaś i patrzyłaś się na niego  wielkimi oczami . To co właśnie się stało . Nie umiałaś tego opisać lecz po chwili odwzajemniłaś pocałunek   .
- Zaraz wrócę . Idź do domku . Tak jak powiedziałaś tak on zrobił . Po paru minutach wróciłaś do swojego przyjaciela . Kiedy weszłaś do pomieszczenia poczułaś zapach pomarańczy . Uśmiechnęłaś się i szybkim krokiem ruszyłaś w stronę kuchni . Przy stole zauważyłaś mężczyznę całego w mące . Zaśmiałaś się i podeszłaś do niego . 
- Co ty robisz  ? . Chłopak się wystraszył i podskoczył .
- Nie strasz mnie . Robię ciasto ,a ty  ? Już wróciłaś ? 
- Wróciłam . To może nie będę ci przeszkadzać co ? Pocałowałaś go w policzek i poszłaś do salonu . Po drodze zatrzymałaś się przez zdjęciem małego chłopca . Był bardzo uroczy ,miał na sobie troszkę za dużą koszule , czarne spodenki i chustę na głowie . Kogoś ci przypominał ale nie mogłaś sobie tej osoby przypomnieć . Przestałaś oglądać i udałaś się do salonu . To co zobaczyłaś w salonie to było straszne . Zobaczyłaś jakiegoś faceta . Był cały ubrany na czarno , miał gruby golf , długie spodnie, glany i czapkę  . Nie wiedziałaś co robić więc po prostu zawołałaś starszego . Gdy Jong przybiegł tajemniczego mężczyzny już nie było . Co się z nim stało ? Co on tu robił ?







To tyle. Przepraszam ,że tak późno i krótko ;<<<<<<<<< Przepraszam również za  błędy ;<<< .
Do zobaczenia w następnej części . Długiej części xD 

wtorek, 18 czerwca 2013

3 (Changmin, TVXQ) 2/2







I stało się. Stoję teraz samotnie nad Twoim grobem. Łzy niczym wodospad lecą z mych oczu. Obok Ciebie leży także Jaejoong i Diam. Czemu tak musiało się stać? Czemu straciłem najważniejszą osobę w moim życiu oraz mojego najlepszego przyjaciela? Dlaczego? Może gdybyśmy nie poszli na tą pieprzoną dyskotekę, żyłabyś. Siedzielibyśmy przy stole, wesoło rozmawiali. Pewnie byś wpakowała mi się na kolana, a ja bym Cię objął i przy okazji czule pocałował. Obok siedzieliby Diam z Jaejoongiem, rozmawiając o muzyce i przyszłości. Tak, planowali się pobrać. Miał być ślub, piękne, wystawne wesele, a my mieliśmy być świadkami. A teraz...?

sobota, 1 czerwca 2013

Konkurs.

Oto zwycięzca naszego fanpage'owego konkursu : Olek :D
Serdecznie gratulujemy :)
A oto zwycięskie opowiadanie:





Obudził się tak jak zawsze o 8. Przez to wszystko co się ostatnio działo nie potrafił normalnie spać. Zasypiał o 2 w nocy, a później chodził jak duch i nie wiedział co ze sobą zrobić.
Ogarnął swoją powłokę i w celu zrobienia sobie herbaty udał się do kuchni. Myślami był bardzo daleko, a jego ciało wykonywało wszystkie czynności automatycznie. Usiadł przy stole i upił łyk gorącego napoju. Od dwóch tygodni prowadził tę samą pustą egzystencję. Chłopcy próbowali go jakoś pocieszyć i doprowadzić do normalnego stanu, lecz chłopak zamknął się w sobie jeszcze bardziej.
No, ale zacznijmy od początku. Powróćmy do momentu w, którym wszystko się spieprzyło i Lee Taemin przestał być radosnym i uśmiechniętym nastolatkiem.
"-Z kim tak piszesz ?- zapytał młodszy patrząc na Minho, który nie wypuszczał telefonu z rąk od paru dobrych godzin.
- Z nikim takim. I tak nie znasz.- mruknął w odpowiedzi i powrócił do stukania w ekran. lee spuścił głowę i kątem oka próbował zobaczyć z kim koresponduje starszy. Kolejny sms i i kolejny denerwujący dźwięk oznajmiający nową wiadomość tekstową.
Jeden szybki rzut oka na telefon rapera i w głowie pojawiły się ostrzegawcze dzwonki. Suli. Była dziewczyna bruneta, która prawie zniszczyła ich przyjaźń.
- SULI ?! Czy ty już nie pamiętasz co ona nam zrobiła ?!- krzyknął młody ze łzami w oczach i pobiegł do swojego pokoju trzaskając mocno drzwiami. Zdenerwowany chwycił swoją żyletkę i wykonał zdecydowane cięcie. Bezsilnie opadł na kolana i zaczął płakać. Ta sytuacja wykańczała go psychicznie.
"- Czy on nie widzi tego jak bardzo go kocham ?'' zastanawiał się młodszy. Położył się i najnormalniej w świecie zasnął.
Od tamtego dnia było już tylko gorzej. Maknae zmizerniał, uśmiech coraz rzadziej pojawiał się na jego młodej buzi, a w oczach widniał ból.
Co do Minho i Suli, kilka dni później przyprowadził ją do domu, a reszta przyjęła ją z otwartymi ramionami. Chyba tylko on pamiętał jak namieszała w życiu całej ekipy.
Początkowo starał się cieszyć szczęściem przyjaciela, lecz kiedy obdarzał ją swoimi pocałunkami czy czułymi słowami rozsadzało go od środka.
Każdego kolejnego dnia na lewym nadgarstku pojawiało się więcej ran i blizn. Nawet się nie zorientował gdy jedno cięcie zmieniło się w uzależnienie.
Nagle wstał i wyjął z szafki pudełko tabletek nasennych i alkohol. Cicho przemknął po schodach do swojego pokoju i usiadł na podłodze chwytając kartkę i długopis. Chłopak nie wiedział ile czasu przelewał uczucia na kartkę, ale dla niego czas już nie był ważny. Włożył wiadomość do koperty i dokładnie ją zakleił pisząc na niej adresata. Połknął kilkanaście tabletek i ze spokojem osunął się na podłogę.

Tydzień później Choi Minho znajdował się na cmentarzu ubrany w czarny garnitur i białą koszulę. Płakał. Był idiotą. Powinien bardziej obserwować młodszego, a nie latać za Suli niczym pies z którą i tak zerwał trzy dni po śmierci chłopaka. Usiadł na drewnianej ławce i wpatrywał się w te lśniące brązowe oczy na zdjęciu. jego ukochany Minee odszedł. Już nigdy nie uśmiechnie się do niego, nie przytuli, ani nie poprosi o zapas mleka bananowego.
- Choi Minho ?- zapytał dobrze znany kobiecy głos. Podniósł wzrok, a jego oczom ukazała się matka jego ukochanego.
- Tak to ja- powiedział drżącym głosem.
- Taemin zostawił dla ciebie list. Nikt go nie otwierał możesz być tego pewny.- zapewniła podając mu list i powolnym krokiem odchodząc.
Powoli otworzył kolorową kopertę i zagłębił się w treści owego listu.
" Kochany żabolu.!
Nawet nie wiesz jak boli mnie pisanie tego listu. Każdego dnia gdy wiedziałem ciebie z Suli serce pękało mi a tysiące malutkich kawałeczków. Przez jakiś czas cieszyłem się twoim szczęściem, lecz miłość  jaką cię obdarzyłem zabijała mnie od środka. Każdej nocy zapłakany zasypiałem wtulony w poduszkę, a chciałem abyś to był ty.  To było trudne. Choi miłość potrafi zabijać i właśnie to zrobiła ze mną. Te wszystkie chwile jakie razem przeżyliśmy teraz przelatują mi przez głowę. Płaczę. Płaczę pisząc ten list bo wiem, że już nigdy nie zobaczę twojej uśmiechniętej twarzy i nie usłyszę twojego głosu. Wiem też, że koniec mojego życia jest już bliski. Nie chciałem tak odchodzić, ale moje serce nie ma już siły na takie życie. Zrozum mnie. Chciałbym abyś po moim odejściu normalnie żył. Abyś odnosił sukcesy zawodowe i posiadał gromadkę małych dzieci podobnych do ciebie. To tylko jedna decyzja, a tyle zmieni w naszych życiach. Żegnaj Minho mam nadzieję, że spotkamy się w innym świecie.
Kocham cię Taemin <3"
Raper z zapłakanymi oczami wpatrywał się w kartkę.
- Czyli on mnie też kochał- wyszeptał z niedowierzaniem i ponownie zaczął płakać.
- Młody jeżeli myślisz, że o tobie zapomnę  to się grubo mylisz.- powiedział i wytarł twarz dłońmi, chowając list do kieszeni marynarki.

JAKIŚ CZAS PÓŹNIEJ.
Minho żył tak jak nakazał mu Taemin. Pracował tak, aby młody mógł być z niego dumny. Wiedział, że Lee obserwuje jego poczynania gdziekolwiek się znajdował. Lecz Choi nigdy nie pokochał nikogo innego. Mijały dni, miesiące, lata, a on nadal pozostawał sam. Żył z myślą iż gdy tylko ukończy swoje ziemskie życie spotka Jego. Szatyna o czekoladowych oczach i anielskim uśmiechu, który zapewnił sobie miejsce w jego sercu.
Spotka miłość swojego życia i wtedy powie mu wszystko czego nie zdążył powiedzieć za życia. Wyzna jak bardzo go kocha i jak bardzo brakowało mu go przez te wszystkie lata. Po zakończeniu swojego życia trafi do raju, nie dlatego, że miał jakieś specjalne zasługi u Boga bo jakoś w niego nie wierzył, ale jemu wystarczyła obecność młodszego aby wieczność jaka mu została potrafiła uszczęśliwiać.

I wreszcie nadszedł ten  moment w, którym nareszcie miał spotkać swoją miłość.
- Minho to już czas.- odparł delikatny głos. Otworzył szeroko oczy lecz z tego co mógł dostrzec był znowu młody. Przed nim stał On.  Ubrany był w białą bluzkę, białe rurki i tego samego koloru Martensy.
- Minee.?- zapytał prawie piszcząc.  Chłopak posłał mu lśniący uśmiech, chwycił za rękę i pociągnął w stronę dużych lśniących drzwi.
- Musisz wejść tędy razem ze mną.- polecił tancerz wskazując palcem wejście.
- Co tam jest ? - zapytał lekko drżącym głosem.
- Nie mam bladego pojęcia. Czekałem tu na ciebie przez te wszystkie lata. Chciałem cię osobiście przeprosić za to, że aż tak bardzo zniszczyłem twój świat.- powiedział i momentalnie posmutniał.
- To ja powinienem cię przeprosić za swoje zachowanie. Tak naprawdę nigdy nie kochałem Suli. Chciałem dać ci szanse na normalne życie. Lecz po śmierci gdy twoja mama dała mi list zrozumiałem, że obaj czujemy do siebie to samo. Kocham cię Lee Taeminie i nawet przez ten czas jaki minął nie przestałem o tobie myśleć- odpowiedział brunet i pochwycił młodszego w swoje objęcia. Zdziwił go fakt iż mógł go normalnie dotknąć. Podniósł jego podbródek i złożył na tych ślicznych, malinowych ustach motyli pocałunek, który po chwili przerodził się w bardziej czuły i namiętny. Ich języki tańczyły ciesząc się drugą osobą. To wszystko było tak niesamowite, że aż trudne do opisania. Młody nareszcie doczekał się, aby skosztować smaku tych pięknych warg, a Minho nareszcie wyznał tancerzowi co do niego czuje. Trzymając się za ręce przeszli przez drzwi ciesząc się swoją miłością i tym, że mają przed sobą całą wieczność.

piątek, 10 maja 2013

3 ( Changmin, TVXQ) 1/?





- To musi się skończyć. Nie mogę na to patrzeć!-Powiedziałem do Jaejoonga, z którym łączyła mnie wieloletnia przyjaźń.
- Uspokój się, przecież nic poważnego jej nie jest.-Starał się mnie uspokoić, ale to nic nie dało.
- Nic poważnego?! Stary, ktoś ją pobił! I to podczas jednego z naszych koncertów! Ja sobie tego nie wybaczę.Przecież wiesz, że to nie jest pierwszy raz. Prawie po każdym naszym koncercie przychodziła do garderoby poobijana. Wiesz jak ja się wtedy czuję?! 
- Wiem wiem. Przykro mi, że tak się dzieje, ale co możemy poradzić?-Spytał bezradnie.
- Jeśli po następnym naszym koncercie coś się jej stanie ... ja odch...
- Nie możesz!-Przerwał mi Kim.-Wiesz,że długo pracowaliśmy na nasz sukces, wiesz, że to było nasze marzenie od dawna.
- Wiem, ale zrozum, kocham ją jak nikogo innego i widząc jej cierpienie serce mi się łamie na pół.
- Rozumiem. Ale przecież to tylko dziewczyna. Za jakiś czas poznasz inną i zapomnisz o niej.
-Jak możesz tak mówić?! Nie chcę innej, kocham ____, z nią chcę już być.-Wybiegłem wściekły z salonu,  musiałem się uspokoić. Nie chciałem opuszczać zespołu, ani zrywać z ___ dla sławy. Wziąłem kilka głębokich oddechów i ruszyłem w stronę sypialni. Tak bardzo chciałem Cię zobaczyć.

***

Otworzyłaś pomału oczy. Nie pamiętałaś kompletnie co się działo. Pamiętałaś jedynie, że stałaś niedaleko budki z napojami, obserwując swojego chłopaka , który szalał na scenie z zespołem. Uwielbiałaś go oglądać takiego szczęśliwego, wiedziałaś, jak bardzo mu zależało na karierze. Chłopaki śpiewali `Tri Angle` , a Ty poczułaś silne uderzenie w tył głowy.Zemdlałaś.
- Śpisz skarbie?- Usłyszałaś szept swojego chłopaka.
- Już nie Wejdź proszę.-Powiedziałaś. Chłopak wszedł do pokoju i usiadł koło Ciebie na łóżku, a Wasze dłonie splotły się.- Powiesz mi co się stało?
- Zostałaś pobita.-Westchnął.-Podczas naszego koncertu.-Głos zaczął mu drżeć, gdy o tym mówił.-Znalazła Cię jedna z fanek. Wiedziała, że jesteś moją dziewczyną. opatrzyła Ci ranę tym co miała pod ręką i zawołała mnie. Podziękowałem jej. Będę jej wdzięczny do końca życia. Dziś przyjdzie do Ciebie, by sprawdzić jak się czujesz.-Chłopak delikatnie pocałował Cię w dłoń, kiedy w drzwiach pojawiła się bohaterka.
- Czy mogę z nią pogadać? -Spytała nieśmiało.
- Jasne już wychodzę.-Powiedział i zostawił Was same.
- Dziękuję, że mnie uratowałaś. Jestem ___.-Wyciągnęłaś dłoń w stronę dziewczyny, która usiadła koło Ciebie, tam, gdzie wcześniej siedział Changmin.
- Jestem Diam, miło mi Cię poznać. Mam nadzieję,że się już lepiej czujesz.
- Tak dziękuję. Mogę Cię o coś spytać?
- Jasne.-Przytaknęła.
- Dlaczego to zrobiłaś? Każda fanka zostawiłaby mnie na pastwę losu, ciesząc się, że ich ukochany idol będzie wolny.
- Ponieważ ja nie jestem taka jak inne fanki. Tak, mam swoich biasów, ale dla mnie najważniejsze jest to, żeby byli szczęśliwi. Jak zobaczyłam Ciebie leżącą na ziemi, od razu podeszłam i chciałam pomóc. Widok smutnego Changmina byłby nie do zniesienia.
- Jesteś inna , przez co wyjątkowa. Może się zaprzyjaźnimy?
- Ależ oczywiście. To dla mnie będzie przyjemność. Tu masz mój numer telefonu, zadzwoń jak wyzdrowiejesz, umówimy się na kawę czy na zakupy.
- Z przyjemnością. 
- Cieszę się.-Spojrzała na zegarek.-Wybacz, muszę już iść, za chwilę mam korki z matematyki. Do zobaczenia.-Wyszła z pokoju,obdarowując Cię uśmiechem na pożegnanie. Od razu polubiłaś tą dziewczynę. Była inna niż reszta fanek Twojego chłopaka.
- Puk puk,mogę wejść?-Spytał Max.
- Ależ oczywiście, nie musisz pukać, po prostu wejdź.-Powiedziałaś , śmiejąc się. Chłopak uśmiechnął się do Ciebie.
- Widzę, że się dogadujesz z dziewczyną.-Powiedział, po czym położył się koło Ciebie i objął. 
- Tak, Diam jest wyjątkowa.-Powiedziałaś, kładąc głowę na jego ramieniu.
- Tak mi przykro, nie chciałem, żeby taka sytuacja nastąpiła.-Powiedział ze smutkiem w głosie. W odpowiedzi czule pocałowałaś go w usta. Chłopak odwzajemnił czułość, po czym objął Cię ramieniem i zasnęliście. 


***

Trzy miesiące później.

Wszystko wróciło do normy :  Changmin z chłopakami szykowali się do kolejnego koncertu, a Ty zaprzyjaźniłaś się z Diam. Spędzałyście razem dużo czasu, szybko złapała dobry kontakt z chłopakami z zespołu, szczególnie z Jaejoongiem, najlepszym przyjacielem Twojego chłopaka. Cieszyłaś się, że się dogadywali, miałaś cichą nadzieję, że w końcu się zejdą i będziecie chodzić na podwójne randki. To byłoby takie słodkie.
- Widzę,że się świetnie dogadujesz z Jaejoongiem .Podoba Ci się?-Spytałaś ją pewnej soboty, kiedy zostałyście same w domu i mogłyście otwarcie plotkować o chłopakach.
- N-n-no jest spoko.-Wydukała, rumieniąc się.
- A jednak.-Klasnęłaś szczęśliwa w dłonie.-To naprawdę spoko facet.-Powiedziałaś, lecz plotki przerwało Wam przybycie chłopaków.
- No czeeść dziewczyny.-Powiedział entuzjastycznie Max i czule pocałował Cię w usta, natomiast Kim podszedł do Diam i przytulił ją. Dziewczyna popatrzyła na Ciebie, a Ty się do niej uśmiechnęłaś.
- Co Wy na to, by pójść dziś poszaleć do klubu?-Rzucił Jaejoong.
- Jestem na tak.-Odpowiedziałam.
- Czemu nie. Fajna sprawa.-Powiedziała Diam.
- No to widzimy się za godzinkę tu w salonie. Idźcie się przyszykować.-Powiedział z uśmiechem Max. Ruszyłyście szybko do garderoby, przekonane, że ten wieczór będzie świetny. Lecz nie mogłyście przewidzieć, że skończy się tak tragicznie ......


Ciąg dalszy nastąpi :)
Postanowiłam napisać partówkę, jeszcze nie wiem ile mi ona zajmie :)
Mam nadzieję, że się spodoba :)
Na życzenie Mitani :)

środa, 8 maja 2013

Walentynki (Minwoo, Boyfriend)






Budzik zadzwonił punktualnie o 6:30. Wstałaś rześka i pełna energii by zacząć nowy dzień. Dziś wypadał 14 luty. Święto zakochanych. Uwielbiałaś to święto, mimo iż sama nie miałaś chłopaka. Co roku zostałaś wyznaczana do roznoszenia poczty walentynkowej, której z roku na rok przybywało. Szybko ubrałaś swoją ulubioną sukienkę w drobne serduszka, czarne zakolanówki i kozaki. Z uśmiechem przeglądnęłaś koperty, po czym włożyłaś je z powrotem do kartonowego pudła oklejonego czerwoną bibułą i kolorowymi sercami. Uśmiechnięta zbiegłaś na dół, szybko zjadłaś śniadanie , ubrałaś ukochany czarny płaszczyk i wyszłaś. Przed domem czekał na Ciebie Twój przyjaciel Youngmin.

wtorek, 30 kwietnia 2013

Przemiana(Ravii,VIXX)



- Patrz kto idzie!-Szepnęła Ci do ucha Twoja przyjaciółka, Sara,a Twoje oczy natychmiastowo zwróciły się w stronę idącego środkiem korytarza chłopaka. Zawsze nienaganny , modny styl, włosy w nieładzie i ten paraliżujący uśmiech. Tak, to był Ravi, najpopularniejszy chłopak w szkole. Wśród kumpli cieszył się szacunkiem, nauczyciele go uwielbiali, gdyż udzielał się w szkole. I oczywiście dziewczyny. Chyba nie było w szkole dziewczyny, której serce nie zabiłoby mocniej na jego widok. Latały za nim wszystkie panny prócz Ciebie. Jakoś Cię nie kręcił . W sumie to lepiej dla zakochanych w nim dziewczyn, mają większe szanse. A propo dziewczyn, mimo, iż Ravi wogóle Ci się nie podobał, widziały w Tobie konkurentkę. Dlaczego? Byłaś najpiękniejszą dziewczyną w szkole, tak samo jak Ravi lubianą przez nauczycieli.

czwartek, 25 kwietnia 2013

Najlepszy dzień Twojego życia (Youngjae)




To był jeden z Twoich gorszych dni. Wszystko się burzyło,niczym klocki domina : najpierw jedynka z ważnego sprawdzian z matmy, kłótnia z najlepszą przyjaciółką,a na koniec rozstanie z chłopakiem. Wszystko byłoby w normie,ale kiedy zobaczyłaś go, jak całuje się z inną dziewczyną to po prostu nie wytrzymałaś. To był szczyt wszystkiego. Podeszłaś do niego , dałaś mu w twarz i ze łzami w oczach wykrzyczałaś,że między Wami wszystko skończone. A teraz siedzisz w domu, rycząc do poduszki, żyć Ci się odechciewa,kiedy do pokoju wpada nagle Twój starszy brat, Tom

wtorek, 23 kwietnia 2013

Dziecko 1/? ( Jonghyun - SHINee )


Uwaga : to ,że w tytule jest słowo Dziecko to nie znaczy ,że jest mowa o małych pyzatych dzieciach .
__

Miałaś dyżur przed obiektem sportowym . Niespodziewanie ktoś przebiegł i wszystkie kluczyki porozrzucał . Mocno się wkurzyłaś .
- Yaaah ! . Nie wolno tak biec i wszystko rozwalić . Powinieneś PRZEPROSIĆ ! - Krzyczałaś . Chłopak się odwrócił . To był on . Najpopularniejszy chłopak w szkole . Spojrzałaś na jego wściekłą twarz ,a w twojej głowie mówiłaś ' poco to powiedziałam ? Już po mnie ' .
- Jeszcze raz się do mnie odezwiesz ty pierwszaku głupi ! - Odwrócił się i biegł dalej . Przez chwile przestałaś oddychać , zbytnio się przeraziłaś . Twoja twarz pękała na myśl ,że teraz będziesz musiała zmienić szkołę bo przecież on cię zniszczy .
* następnego dnia *
- _____ ! Szybko do szkoły ! - Krzyczał przyjaciel ,który jakimś cudem wlazł do twojego domu .
- Oh . Baeki~ spaaać . ! - Powiedziałaś zaspana .
- O nie . WSTAWAAAAAAAAJ ! - Krzyczał ,a ty wyrwałaś się z łóżka jak torpeda . Szybko się ubrałaś , zjadłaś śniadanie , uczesałaś się , wzięłaś plecak i poszłaś z nim do szkoły . Po drodze spotkałaś dinozaura ( Jonghyuna jak ktoś nie wie ) .
- Ooo widzę ,że po wczorajszych krzykach masz czelność jeszcze iść do szkoły . Powodzenia dziecko - Powiedział po czym udał się w stronę galerii .
- Ei, o co mu chodziło ? - Zapytał zmartwiony . Opowiedziałaś mu całą historię . Po chwili doszliście ,ty weszłaś do budynku ,a Baeki szedł dalej ( Nie chodzą do tej samej szkoły . On do muzycznej ,a ''ty'' do artystycznej ) .
Pomachałaś mu na pożegnanie , lecz nagle widzisz jak każdy się z ciebie śmieje . Nie wiedziałaś o co im chodzi ,po chwili zastanowienia doszłaś do wniosku ,że on dopadł już całą szkołę i nagadał każdemu jakieś kłamstwa . Załamałaś się . Po minucie weszłaś do szkoły i udałaś się na lekcje . Miałaś w-f  więc poszłaś się przebrać. Oczywiście nie odbyło się bez ''miłej niespodzianki'' . Co tym razem wymyśliły ? . Ich głupota była taka ,że obkleiły w szatni całą podłogę ,a ty głupia tam weszłaś i nie mogłaś wyjść . Wierciłaś się po czym usłyszałaś .
- Oj oj oj . Nasza koleżanka chyba ugrzęzła . Pomóc jej czy nie ? Oto jest pytanie . - Grupka dziewczyn zaśmiała się i odeszła . Próbowałaś się oderwać ,ale nie umiałaś  , stałaś tam i czułaś jak kręci ci się w głowie . Nie znosiłaś zapachu kleju ,zawsze przyprawiał cie o mdłości ,więc prawdopodobnie mogłaś w tej chwili zemdleć . W tym samym czasie kiedy cię przyklejono do ziemi to obserwował cię nie kto inny jak Jonghyun . 

- Uh~ .Dziecko chyba wpadło w kłopoty . Co ?! - Zaśmiał się .
- Ty weź się od mnie odczep . Ok ? - Zmarszczyłaś brwi .Niespodziewanie ktoś objął cię w pasie . To był Jong . Twoje serce nie biło ci 30 razy szybciej i nie zrobiło salta . Czemu ? Bo on w ogóle cię nie kręcił . Ani trochę . Wręcz przeciwnie . Był dla ciebie taki brzydki ,że żule mogły się schować ( Przepraszam . Musiałam to tak ująć xD ) .
- Przepraszam , ale co ty robisz ? - Zdziwiłaś się jego zachowaniem .
- Nie widać ? ! Chce ci pomóc , bo wyglądasz jakbyś miała zemdleć - Zmartwił się , po czym oderwał cię od ziemi .
- Dziękuje ci za pomoc . - Ukłoniłaś się i szybko uciekłaś . Myślałaś ,że zaraz padniesz .
* koniec w-f *
 - ____ . Bardzo dobrze grasz w siatkówkę . Może chciałabyś zagrać na zawodach ? - Zapytała nauczycielka .
- Um . Jasne , a kiedy będą ? - Na twojej twarzy znalazł się wielki ''banan'' .
- Jutro . U nas w szkole , zbiórka o 8 . - Odpowiedziała , po czym udała się do pokoju nauczycielskiego . Rozglądałaś się ,bo nie chciałaś aby ktoś cię w tej chwili zobaczył . Nikogo nie było , więc mogłaś odprawić swój taniec radości ( czyli takie tańce : 
http://media.tumblr.com/tumblr_m6gfigEDaU1r9gozv.gif , http://static.tumblr.com/ed6d0nb/ms4m7p6tv/lee_joon_gif.gif , http://laurenoutloud.com/main/wp-content/uploads/2011/10/when-your-mom-tries-to-dance.gif
- No brawo ,brawo . Hhahahhahahahahahahahah Widzę ,że nie umiesz opanować swoich emocji - Zaczął się głośno śmiać .Zrobiłaś buraka i uciekłaś w podskokach .
- Oj tak . Dziecko - Powiedział do siebie .
* Po lekcjach *
- ______ ! - Krzyknął przyjaciel .
- TUUU JESTEM ! - Wyskoczyłaś zza jego pleców , krzycząc mu do ucha .
- MAM OGŁUCHNĄĆ ! ? - Krzyknął .
- TAAK ! - Zaśmiali się .
- A właśnie . Muszę ci coś powiedzieć . - Serce ci stanęło , bo chciałaś z nim być przyjacielem ,a nie coś więcej .
- J-ja . N-no b-b-b-bo wiesz-z . No ten teges . J-ja chce c-ci p-p-po-powiedzieć , że . - Zaczął się jąkać .
- No wyduś to z siebie - Szturchałaś nim .

- Ja mam dziewczynę - Uśmiechnął się szeroko .
- Ty idioto ! . Czemu wtedy się tak jąkałeś . To wspaniale ! A tak w ogóle kim ona jest ? - Zapytałaś , po czym nastała niezręczna cisza . 
- No właśnie . Tak szczerze mówiąc to nie jest dziewczyna . - Powiedział tak ,że tylko ty to mogłaś usłyszeć .Serce ci zamarło . Twój najlepszy był gejem ? 
- C-co ? A-ale jak to ? Kto to jest ? .
- T-to jest Chanyeol - Zrobił się smutny .
- Ale Baeki to wspaniale . Cieszę się twoim szczęściem .- Skakałaś z radości .Nagle zauważyłaś chłopaka twojego przyjaciela .
- CHANYEOL ! CHANYEOL ! CHODŹ TU ! - Krzyczałaś jak idiotka . Tak bardzo się cieszyłaś . W końcu nie jest sam. 
- Ciiiicho . Nie krzycz tak no . - Chłopak się zarumienił . Po chwili obok ciebie stał już Yeol .
Z twarzy uśmiech ci nie schodził . Oboje to zauważyli i zaczęli się śmiać .
- Eei . ! Z czego się śmiejecie ? Nie wiecie jaka jestem szczęśliwa jak to usłyszałam . Oh boże chciałabym przy tym być . No dobra ja kończę gadać ,a wy mi opowiedzcie jak to było . Kto się spytał ? Kiedy ? Gdzie ? Reakcja tego drugiego . - Oboje wybuchli śmiechem . Po chwili ochłonęli i opowiedzieli ci wszystko . Byłaś naprawdę bardzo ,ale to bardzo szczęśliwa . Jednak po chwili zbladłaś ,bo ktoś złapał cię za rękę i  gdzieś pociągnął . ''Papużki nierozłączki'' oczywiście się tym nie przejmowali . Czemu ? Byli tak bardzo sobą zajęci ,że końca świata by nie zauważyli . Szłaś już chyba dobrą godzinę . Nic nie widziałaś ,ale dosłownie nic , bo miałaś zawiązane oczy . Ciągle szłaś i szłaś i szłaś i szłaś . Gdzie ? Tego nikt nie wie .Minęły jakieś 3 godziny ,aż w końcu ustaliście .
- Powie mi w końcu ktoś gdzie ja do cholery jestem ? - Wkurzyłaś się na maksa . Lecz po chwili widziałaś wszystko co cię otaczało . Las , ptaki , woda , góry .
- Chwila , zaraz . Do jasnej ciasnej co ja tu robię ? Poco jestem w lesie ? Chwila . W lesie ? Aiiish~ . Zwariuję - Rozglądałaś się na wszystkie strony ,aż w końcu twoją uwagę przykuła pewna osoba , mianowicie chłopak . Musiałaś do niego podejść , nieważne czy się bałaś czy nie , musiałaś .
- Przepraszam . Wie pan gdzie jesteśmy ?  .
- Nie widzisz w lesie . - Zamarłaś . Wiedziałaś już kto to jest . To Jjong .
- Eeej . ! Po co mnie tu zabrałeś ? Ja chce do domu ! - Krzyknęłaś na niego . Ten nic nie odpowiedział . Złapał cię za rękę i pociągnął do jakiegoś domku .





Koniec. Dam to na 2 lub 3 części . Mam nadzieje ,że się Aisha się nie gniewasz ,że to przedłużyłam .
Przepraszam za błędy . Miłego czytania ;3  

wtorek, 16 kwietnia 2013

Jesteś najważniejsza (Zelo,B.A.P.)






- O Boże, jestem taki podekscytowany !!- Dosłownie piszczał do Twojego ucha Zelo, Twój chłopak.
- Widzę widzę, dasz radę.- Pocieszałaś go.
- A co jak zapomnę tekstu? Albo kroków? A co jak się zestresuję i stanę na scenie jak wryty? A co jak....- I tak całą drogę. Cały czas mu powtarzałaś, że sobie poradzi, że publiczność go pokocha.
- Nie stresuj się Baby Zelo.-Powiedział Bang, lider zespołu, który wzbudzał w Tobie mieszane uczucia. Po chwili podjechaliście pod wielki budynek. Wyszliście i  skierowaliście się do garderoby przyszłych gwiazdorów. Zelo cały czas trzymał Cię za rękę, ale gdy przekroczyliście próg budynku, jeszcze mocniej ścisnął Twoją dłoń, jakby bał się,że mu uciekniesz.
- Zelo-Szepnęłaś mu do ucha.- Jestem tu przecież.

niedziela, 7 kwietnia 2013

Fangape.

Uwaga:D


Założyłam fanpage naszego bloga ;d

https://www.facebook.com/MyKoreanDreams?ref=stream

Także gorąco zapraszam do lajkowania; )

Tam też będziemy Was informować o nowościach, a także przyjmować zamówienia : )

Póki co przyjmę trzy następne zamówienia.
Więc czekam na nie na stronie.
+ informacja czy ma być to długi scenariusz czy krótki oraz specjalne wytyczne;)

Zazdrosny (Minhyun, NU'EST)





Twój ukochany nie odzywał się do Ciebie od rana. Nie miałaś pojęcia czemu tak się dzieje, przecież ani się nie pokłóciliście ani nic. Próbowałaś go spytać, ale on Cię ignorował. Wkurzyłaś się w końcu. Miałaś dość takiego traktowania. Postanowiłaś się wyżalić swojemu przyjacielowi, Renowi.
- Ale jak to Cię ignoruje?-Spytał chłopak, wybałuszając oczy.
- No normalnie, od rana się do mnie nie odzywa, jakbym coś przeskrobała. Wczoraj był u mnie i było super, a dziś... jakby ktoś podmienił mi ukochanego . Nie mam pojęcia o co mu może chodzić.- Powiedziałaś smutna, po czym Twój przyjaciel otoczył Cię ramionami. Na nieszczęście wtedy koło Was przechodził Minhyun. Popatrzył na Ciebie z byka i poszedł dalej. Szybko wyrwałaś się z objęć przyjaciela i pobiegłaś za swoim chłopakiem.
- O co Ci chodzi?-Spytałaś gdy go dogoniłaś.
- O nic,- Odparł opryskliwie, po czym chciał iść dalej, ale go zatrzymałaś.
- Wiesz co nie kłam, przecież widzę. Od rana mnie ignorujesz, traktujesz jak zło konieczne.
- No chyba sama powinnaś wiedzieć, jak ciągle kleisz się to tego Rena czy jak mu tam-Wybuchnął, a Ciebie zatkało.
- Wiesz co jak możesz być zazdrosny o przyjaciela? Przecież wiesz,że kocham tylko Ciebie!!-Wykrzyczałaś ze łzami w oczach. Chłopaka to poruszyło, bo podszedł do Ciebie i strasznie mocno przytulił.
- Wybacz skarbie, nie wiedziałem, głupi jestem. Byłem zazdrosny bo Cię _____ cholernie kocham i jak widzę , gdy jakiś inny facet Cię przytula, to mnie coś trafia. Boję się,że Cię stracę na zawsze.
- Ale dlaczego? Przecież ja Cię kocham równie mocno jak Ty mnie. Nie dopuszczę do tego. Nie dopuszczę do straty najukochańszej osoby jaką jesteś Ty, głuptasie!-Uśmiechnęłaś się do niego, a chłopak widząc Twój uśmiech pocałował Cię najczulej jak mógł. Chciałaś, by chwila ta trwała wiecznie, lecz niestety przerwał Wam dzwonek na lekcje.
- Chodźmy, wolę spędzić czas z Tobą, aniżeli siedzieć w szkole.-Powiedział Minhyun i bez Twojej zgody pociągnął Cię w stronę wyjścia.
- Ale..-zaczęłaś, ale chłopak nie pozwolił Ci skończyć, wpijając się w Twoje usta.
- Ciii kochanie. Skoro pocałunki są mową miłości to może porozmawiamy?-Powiedział z szerokim uśmiechem na ustach, po czym jego usta znów połączyły się z Twoimi , tworząc jedność.

Scenariusz dla Pati ; >
Mam nadzieję,że się spodoba: >

Ps. Mam wrażenie,że wolicie krótsze scenariusze. Bardzo proszę, napiszcie w komentarzu czy wolicie krótsze czy dłuższe, to dla mnie ważne: )

piątek, 5 kwietnia 2013

Przeprowadzka i matematyka (Minho,SHINee)

Wybaczcie, na lepszy tytuł nie wpadłam;d







Tak bardzo nie chciałaś wyjeżdżać, zostawiać starej szkoły, przyjaciół, rodziny. Tu było Twoje miasto, to w nim przeżyłaś pierwsze miłości, przyjaźnie, ale też smutki i chwile goryczy. No ale cóż. Twój tata dostał awans i został przeniesiony do nowego miasta.Ba, do nowego kraju
- Tak mi przykro córciu.-Powiedział, gdy się pakowałaś. Widział,że było Ci strasznie przykro.
- Ale nic się nie dzieje tatuś. Przecież wiem, jako kochasz tą pracę. Z resztą wiesz, jestem towarzyską osobą, na pewno znajdę tam kogoś z kim złapię dobry kontakt.-Uśmiechnęłaś się , ale to nie był ten sam uśmiech, którym obdarowywałaś swoje koleżanki na powitanie. To był jeden z tych uśmiechów, który prezentował Twoje niezadowolenie, dobra mina do złej gry jak to mówią.

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Przyjaciel?(Myungsoo,Infinite)

Dla Hallyu : 3 Enjoy : >








- To widzimy się dziś u Ciebie?-Spytał Myungsoo Twoją koleżankę. Byliście jedną paczką, zgraną czwórką, która wszystko praktycznie robiła razem. A dziś nadeszła  tzw. `Movie night`. Uwielbialiście oglądać filmy, dlatego raz w miesiącu , przez całą noc oglądaliście najlepsze produkcje.
- Jasne, nie ma problemu, tyle,że nie zapomnijcie o jedzeniu.-Powiedziała ____(imię Waszej przyjaciółki) i ruszyła ze swoim chłopakiem(który też należał do Waszej paczki) do domu. Zostałaś sama z Myungsoo. Nie żeby Ci jego towarzystwo nie odpowiadało, wręcz przeciwnie, zakochałaś się w nim. Uwielbiałaś go nie tylko za nieziemski wygląd , ale i też za ten cudowny charakter i chęć niesienia pomocy innym.
- No to do zobaczenia.-Powiedział i oddalił się. Stałaś na środku drogi i patrzyłaś na oddalającego się chłopaka. Tak strasznie chciałaś,żeby był Twój, żeby Cię przytulił, pocałował. Po chwili ocknęłaś się i wróciłaś do domu. Stanęłaś przed lustrem i popatrzyłaś na siebie.

poniedziałek, 25 marca 2013

Zakochany (Key,SHINee)


` Scenariusz na życzenie dla Hallyu. Enjoy :3








I stało się. Chłopak, w którym byłaś zakochana od dłuższego czasu umówił się z Tobą na randkę. Byłaś szczęśliwa, a uśmiech nie schodził Ci z twarzy. Chciałaś o tym komuś powiedzieć, więc zadzwoniłaś do swojej najlepszej przyjaciółki.
- Halo?-Usłyszałaś w słuchawce jej głos.
- Hey, co robisz teraz?
- Nic konkretnego, a co? I czemu się cały czas cieszysz do słuchawki?-Spytała.
- To bądź u mnie za chwilę, muszę Ci coś powiedzieć. Czekam na Ciebie u siebie.-Oznajmiłaś, po czym rozłączyłaś się. Zaczęłaś sprzątać w swoim pokoju, co zajęło Ci mało czasu, a następnie wyszłaś do sklepu po ciastka i sok. Wróciłaś, przygotowałaś wszystko i z niecierpliwością czekałaś na ____(imię Twojej najlepszej przyjaciółki). W końcu usłyszałaś dzwonek do drzwi i jak szybko mogłaś pobiegłaś.
- Czeeeeść!-Na powitanie uściskałaś ją mocno, na co ona zareagowała lekkim szokiem.
- Ale masz dobry humor kobieto. Co się takiego stało?
 -Słuchaj, zgadnij kto się ze mną umówił.-Powiedziałaś, po czym Twoja przyjaciółka wybałuszyła na Ciebie oczy.
-Czyżby największa diva naszej szkoły? Pan Key?- Spytała, a Ty twierdząco pokiwałaś głową i zaczęłaś się cieszyć jak głupia, czym zaraziłaś ____(imię przyjaciółki).-Ale się cieszę!-Powiedziała i mocno Cię uściskała.
- Strasznie się cieszę. W końcu mnie zauważył.-Mówiłaś zachwycona.
- Noo, oby się Wam poszczęściło. To chodź, pomogę Ci się przygotować.-Z uśmiechem popędziła do Twojej szafy szukając coraz bardziej wymyślniejszych kreacji. W końcu uznałaś,że nie będziesz wydziwiać i założysz swój ulubiony zestaw: biały podkoszulek na ramiączkach,miętowe rurki, niebieskie trampki a na to bejsbolówkę. Przyjaciółka na początku nie chciała Cię puścić w takim stroju, gdyż uważała, że skoro idziesz na randkę z najlepiej ubranym chłopakiem w całej szkole. Po godzinie plotkowania Twoja przyjaciółka wyszła, a Ty czekałaś na chłopaka, który miał po Ciebie przyjść. Minęło 10 minut, kiedy usłyszałaś dzwonek do drzwi. Pobiegłaś i zobaczyłaś go. Był jak zwykle idealny, wszystko dopasowane. 
- Cześć.-Powiedział nieśmiało i wszedł do Twojego domu.- Więc chciałem się z Tobą spotkać, bo chciałem Ci powiedzieć...-Jąkał się, ale nawet to w jego wydaniu było pełne uroku.- No bo ja zakochałem się w Tobie i to do szaleństwa.
- Wow, nie wiem co powiedzieć.- Powiedziałaś, choć doskonale wiedziałaś co mu odpowiedzieć. Spuściłaś głowę cała zarumieniona, kiedy chłopak podszedł do Ciebie , przyciągnął do siebie, podniósł delikatnie Twoją głowę i pocałował. Był to pocałunek pełen niepewności, ale gdy tylko poczuł,że go odwzajemniłaś, stał się odważniejszy a Wasze języki połączyły się w namiętnym tańcu.-Kocham Cię,oppa-Wyszeptałaś, nie przerywając pocałunku.
- Saranghae, noona-Powiedział, a Ty mocniej się do niego przytuliłaś.



niedziela, 24 marca 2013

Wyznanie . ( Key - SHINee )


Była już 3 lekcja i nadal nie było go w szkole postanowiłaś do niego napisać . Nagle ktoś zabrał ci telefon .
- Eheem . _____ !!! Do dyrektora już !!! - krzyczał nauczyciel ,a ty się kierowałaś w stronę pokoju dyrektora .Po chwili doszłaś . Puuk puk !
- Proszę ! - krzyknął dyrektor
- Oh dzień dobr.. - nie dokończyłaś bo wchodząc widzisz Key'a siedzącego obok nauczyciela
- Hej ____ . - powiedział po czym wyszedł z pokoju
- Co cię tu sprowadza ? - zapytał .
- Pisałam do Key'a sms bo nie widziałam go w szkole i się o niego martwiłam - powiedziałaś ,a za drzwiami on wszystko podsłuchiwał . Dyrektor się uśmiechnął .
- Oh dobrze , dobrze idź na lekcję i zawołaj go z powrotem - wyszłaś i go zawołałaś .
- Keeeeey ! Do dyrektora już . - zaśmialiście się . Ty poszłaś na lekcje ,a on do pokoju
* po lekcjach *
- Gdzie on jest ? - zamartwiałaś się bo zawsze wracaliście razem chodź by nie wiem co . Nagle go zauważyłaś .
- Keey ! - krzyknęłaś on się zatrzymał
- Przepraszam ale musisz wracać dziś sama - powiedział po czym szybko uciekł . Zachowywał się dziwnie więc postanowiłaś go śledzić. Dotarłaś do jakiejś nie znanej ci uliczki . Zauważyłaś jak wchodzi do jakiegoś budynku . Idziesz za nim . Nagle spostrzegasz ,że rozmawia z nieznaną ci osobą . Zmartwiłaś się bo myślałaś ,że wpadł w kłopoty i tak było . Twój niezwykły przyjaciel Kim Ki Bum chodzi do domu publicznego ?
- Ale czemu ? Czemu ? Czemu tu chodzi ? A aa może .. Nie , nie on nie mógł wpaść w dług . To jeszcze dzieciak . Ale co ? No czemu ? - Pytałaś samą siebie nie zważając na to ,że ktoś cię słyszy .Niespodziewanie ktoś do ciebie podchodzi
- Oh witaj . Czegoś tu szukasz ? Może ci w czymś pomóc ? A tak w ogóle to wiesz gdzie jesteś ? - Zapytała cię jedna dziewczyna .
- Uuum . W domu publicznym ? - Przeraziłaś się .
- Oh głupiutka . Nie , nie jesteś w domu publicznym . Tylko w domu spokojnej starości .- Powiedziała ,a ty odetchnęłaś z ulgą .
- Wiem ,że tak nie wygląda ale tu jest taki nie legalny dom . Więc myśle ,że nikomu nie powiesz ? - Zapytała . Pokręciłaś głową na tak .
- Nie potrzebna mi pomoc tylko . Umm . Więc , możę nooo . Że mój kolega . - Nie wiedziałaś co powiedzieć i pokazałaś na niego palcem .
- Aaah! . Key to miły chłopak zawsze po szkole tu przychodzi aby odwiedzić swoją babcie . Mam go zawołać ? - Uśmiechnęła się przyjaźnie .
- Nie nie nie .! Szczerze to już muszę iść . A i proszę aby pani mu nie mówiła ,że tu byłam . Dobrze ? - Spytałaś . Pokręciła głową na tak ,a ty uciekłaś spalona ze wstydu .
- Jak ja w ogóle mogłam pomyśleć ,że chodzi do tych domów. No jak ? Ja jego najleprza przyjaciółka .- Po policzkach poleciały ci łzy . Pięć minut później dochodzisz do domu . Otwierasz drzwi .- MAMOOOO !  WRÓCIŁAM !!! . - krzyczysz na cały dom ale nie słyszysz odpowiedzi .
- HALO ! . MAMO , BRACIE , TATO , SIOSTRO ! - ciągle krzyczysz . Popiegłaś na kanape , zaczęłaś płakać . Nagle ktoś cię od tyłu przytulił .
- _____! Nie płacz . Przepraszam ,że ci przedtem nie powiedziałem o mojej babci . I ,że miałem dla ciebie tak mało czasu . Ale jedna z pań mi powiedziała ,że myślałaś o jakimś długu i tym ''fuj domu'' o długu masz racje . Wielki dług mojej mamy krąży nade mną nie ustannie . Nie chciałem ci o tym mówić bo pewnie chciałabyś mi pomóc ,a pomocy nie potrzebuje . Przepraszam i Kocham Cię . - Powiedział po czym pocałował twoje czoło . Odwróciłaś się i go przytuliłaś .
- Ja ciebie też kocham .Ale następnym razem mów mi o takich rzeczach . Zgoda ?  - Wasze usta się złączyły w czuły pocałunek
- Zgoda . - Zaśmiał się i usiadł obok ciebie na kanapie .
- Oglądamy coś ? Um może drame z Minho . Powinna za chwilę lecieć .- Spojrzał na zegarek .
- Okej . Ty idź po popcorn ,a ja włącze telewizor . A i jest on już wystawiony więc tylko go przynieś . - Uśmiechnęłaś się , włączyłaś telewizor i oglądałaś reklamy . Chłopak wrócił z piciem i popcornem .
- Wiem ,że podczas dramy będzie ci się chciało pić więc przyniosłem ci cole .- Postawił jedzenie na stół i usiadł obok .
- Dziękuje oppa . ! - Zarumieniłaś się i spojrzałaś na właśnie rozpoczynającą się drame . Spojrzał na ciebie i objął cię w pasie .
- Powiedź tak jeszcze raz . Proszę - Zrobił aegyo .
- Oppa ! - Zaśmiałaś się .
- Awwww . Saranghae _______ ! - Pocałował cię .



No i to koniec . Um myślę ,że się spodobało . A tak wgl. to przyjmuje zamówienia ( chyba ,że nie lubicie moich scenariuszy ;c ) . Jak już to proszę o konkretne .

STOP!

 Uwaaaga!

Już proszę nie składać zamówień u mnie, gdyż lista jest już długa. 
Aktualne zamówienia:
-całe EXO (nie wiem kiedy to ogarnę xD)
-Myungsoo
-Minho
-Minhyun
-Zelo
-Ravi
-Minwoo


W trakcie pisania jest scenariusz z Key'em.

Jest jeszcze druga autorka, jeśli się zgodzi zbierać zamówienia, to możecie do niej pisać prośby.




Także miłego tygodnia życzę <3

sobota, 23 marca 2013

Anioł ( Yongguk,B.A.P.)






Nie chciałaś nigdzie dziś wychodzić. Byłaś zbyt zdołowana faktem,że ktoś kogo wcześniej kochałaś ponad życie całował i przytulał inną. Miałaś ochotę krzyczeć, niszczyć wszystko, ale jedynie co mogłaś, to płakałaś. Płakałaś do swojej ukochanej poduszki., która była już mokrusieńka od łez.
- No ____, nie załamuj się. Tego kwiatu jest pół światu.-Do Twojego pokoju wparowały jak zwykle radosne przyjaciółki. Zazdrościłaś im humoru. Były szczęśliwymi singielkami.
- Niby tak.- Uśmiechnęłaś się mimowolnie.

czwartek, 21 marca 2013

Wyznanie (Zelo,B.A.P.)




Co za pech. Znów musiałaś zmienić szkołę i to na taką, do której chodzi Twój znajomy Zelo. Znasz go od dzieciństwa, strasznie go nie lubiłaś, bo zawsze Ci dokuczał, szarpał za włosy, wrzucał robaki do bluzki. Przez niego płakałaś cały czas, a on śmiał się przy innych dzieciach. Nie liczyłaś na to,że gdy spotkasz, to zobaczysz dojrzałego faceta z klasą. Weszłaś do szkoły, licząc, że Cię nie pozna. Zmieniłaś się od tamtego czasu: zaczęłaś ubierać się w obcisłe rurki i kolorowe t-shirty i przefarbowałaś włosy. Chłopak przeszedł koło Ciebie, modliłaś się w duchu,że Cię nie pozna. Nagle poczułaś jak ktoś łapie Cię za rękę.
- Czeeeeść Niunia.- nazywał Cię tak od dzieciństwa, co strasznie Cię denerwowało. Próbowałaś mu się wyrwać, lecz nie dałaś rady, byłaś za słaba.
- Tya, też się cieszę,że Cię widzę,-Odpowiedziałaś sarkastycznie, lecz on to zignorował. Zaczął oprowadzać Cię po szkole, tłumaczyć, gdzie co jest. To było miłe z jego strony, już myślałaś,że się zmienił, kiedy poczułaś,że po Twoich plecach spływa kilka kropel lodowatej wody. Zdenerwowałaś się. 'Dorósł, ale chyba do innych żartów'. Teraz byłaś pewna,że się nie zmienił. Unikałaś go na przerwach, gdyż na szczęście byliście w innych klasach. Słyszałaś nieraz, że Zelo Cię szuka od innych ludzi. Nie dziwiłaś się, Twój kolega był najpopularniejszy w całej szkole, wszystkie dziewczyny do niego wzdychały. Myśląc o tym poczułaś ukłucie w sercu. Czyżbyś była zazdrosna? Nie, to niemożliwe. Starałaś się pozbyć tego uczucia, ale ono wracało silniejsze, gdy tylko słyszałaś `Ale Zelo jest słodki. Chciałabym go pocałować` czy inne opinie dziewczyn ze szkoły. Wyszłaś na plac, zajęłaś miejsce pod drzewem i wsłuchiwałaś się w swoją ukochaną piosenkę...( tu wstaw tytuł), kiedy ktoś usiadł obok Ciebie. Podniosłaś lekko głowę i zobaczyłaś Zelo . Wyciągnęłaś słuchawki z uszu, kiedy chłopak zaczął  mówić.
- Strasznie się za Tobą stęskniłem. Od kiedy zamieszkałaś w innym mieście, myślałem o Tobie cały czas.-Mówiąc to popatrzył Ci w oczy, a Ty go po prostu przytuliłaś. Chłopaka najwyraźniej to ucieszyło bo pocałował Cię słodko na oczach uczniów.- Kocham Cię.
- Ale...- próbowałaś coś powiedzieć, kiedy chłopak znów zatopił się w Twoich ustach. Nie odrzuciłaś czułości, wręcz przeciwnie, odwzajemniłaś ją. Tak bardzo tego pragnęłaś, lecz nie byłaś pewna, czy to nie kolejny żart z jego strony.- Ty mówisz serio? -Spytałaś, kiedy przestaliście się całować.
- Niby czemu nie?-Spytał i popatrzył na Ciebie pytającym wzrokiem.
- Bo Ty lubisz sobie żartować?-Odpowiedziałaś pytająco. Po chwili ciszy chłopak powiedział:
- Ale z takich rzeczy się nie żartuje moja kochana.-Powiedział i jak na niego zabrzmiało to całkiem poważnie. Uwierzyłaś mu. Mija rok, a Ty jakbyś na nowo w nim się zakochiwała. To już nie jest to samo dziecko, to już mężczyzna, który zrobi wszystko by Cię chronić i byś była najszczęśliwsza.


` Scenariusz na życzenie dla Natalii K. Mam nadzieję,że się spodoba :) 

wtorek, 19 marca 2013

Niespodzianka ! ( Minwoo Boyfriend )


Miałaś dziś urodziny myślałaś ,że każdy zapomniał lecz się myliłaś . W szkole każdy ( nawet te osoby które cię nie znają ) do ciebie biegł , tulił , całował w policzek , składał życzenia . Nagle zauważyłaś Minwoo jak biegnie w stronę biblioteki . Zdziwiłaś się bo nigdy tam nie chodzi , chciałaś sprawdzić po co tam leci lecz Key złapał cię za rękę . 
- Nie idź tam . - Zrobił krzywy uśmiech
- Ale czemu ? Chce wiedzieć czemu on taaaa~ - Nie dokończyłaś bo diva zatkał ci twarz ręką . DRYŃ!!!!! . Zabrzmiał dzwonek więc pobiegłaś na lekcje .
*W sali*
- Gdzie on jest ludzie no . Spóźnia się 20 minut . Zaraz koniec - Wkurzyłaś się ,a twoja twarz buchała z nienawiści . Chciałaś pójść do tej biblioteki i wygarnąć mu '' czemu mi nie złożysz życzeń ? zapomniałeś ? nie lubisz już mnie ? co ja ci zrobiłam ? '' . Ale pomyślałaś ,że on tam zasnął bo przecież nie raz spał jak jakiś trup . No nic musisz wytrzymać te resztę lekcji . Po 25 minutach lekcji zabrzmiał dzwonek . Szybko wybiegłaś z sali i goniłaś do tej ''cichej sali'' lecz nagle ktoś cię łapie za rękę .
- Mówiłem nie idź tam . ! - Krzyknął i ciągną cię w przeciwną stronę .
- Ale czemu ? Chce zobaczyć Minwoo - Narzekałaś i narzekałaś .
- Bo bo boooo ... Eeeem no . Nie ważne on ci to powie ale później na w-f'ie bo wtedy akurat będzie . Okej ? Może być ? Czy mam mu zepsuć . hafhasdhshua Ale ładna dziś pogoda . Chodźmy na dwór co ? Albo pograjmy w piłkę z innymi . Ale oczywiście na dworze - Zaśmiał się i biegł do wyjścia
- Ale ja chce być z tobą w drużynie i Taemin'em bo inaczej nie gram - Zaczęła się śmiać i szła za Key'em . Po chwili dotarli .
- GRAAAAAAAAAMY W PIŁKĘ NOŻNĄĄĄ ! - Wydarł się Minho po czym wziął piłkę i kopnął ją w twoją stronę.
- Kryć się !!!! - Krzyczał jeden z członków SHINee . Niespodziewanie ktoś cię ''ukradł'' i zabrał do biblioteki .
- NIESPODZIANKA !! - Krzyknął Minwoo wskazując na romantycznie udekorowany stolik .
- To to .. To dla mnie ? . Ohh Minwoo myślałam ,że nie pamięęę~ - Nie mogłaś dokończyć bo na twoich ustach znalazły się jego .
- Nic nie mów . - Uśmiechnął się i zaprowadził cię do stołu .
- Sto lat skarbie . ! - Nagle zaczęła grać wolna muzyka ,a wy patrzyliście sobie w oczy i bam !. Usta twojego przyjaciela teraz chłopaka znalazły się na twoich . To był twój najlepszy dzień w życiu .


Ten scenariusz możecie również zobaczyć na stronce na której adminuje . http://www.facebook.com/ChodzDoMnieMojAzjata

piątek, 15 marca 2013

Dance of love(Taemin,SHINee)




-____, pomóż mi proszę Cię.-Do Twojego pokoju wpadł zmęczony Taemin, włosy sklejały mu się od potu.
- Ale spokojnie, oddychaj stary.- Powiedziałaś, a w  tej samej chwili Twój przyjaciel padł zmęczony na Twoje łóżko.- Może napijesz się czegoś?-Zaproponowałaś, a on przytaknął . Szybko poszłaś do kuchni po dwie butelki mleka bananowego, po czym podałaś jedną chłopakowi, a ten w ułamek sekundy wypił całą zawartość. - To mówże co to za ważna sprawa.
- Bądź moją partnerką w konkursie tanecznym.
- Oszalałeś?! Przecież ja nie umiem tańczyć!-Spojrzałaś na niego z nadzieją,że ta prośba to tylko żart, ale chłopak nagle spoważniał. Czyli nie żartował.- Tae, ale w naszej klasie jest wiele dziewczyn, które umieją tańczyć, którąś z nich poproś.
- Nie ma nawet takiej opcji. Chcę tańczyć z Tobą albo wcale.- Teraz to nie mogłaś mu odmówić, gdyż wiedziałaś jakie to dla niego ważne.
- No okej, ale robię to tylko i wyłącznie dla Ciebie.- Powiedziałaś , a Twój przyjaciel z radości rzucił się na Ciebie i mocno przytulił,a Ty poczułaś motyle w brzuchu i dziwne ciepło w sercu. Czyżbyś zakochała się w najlepszym przyjacielu?Na początku nie chciałaś w to uwierzyć, ale potem wszystko zaczęło nabierać sensu. Zakochałaś się w nim, a jednocześnie chciałaś to uczucie wyperswadować ze swojego serca. Dręczyło Cię tysiące pytań : Co jak zaczniesz z nim chodzić i ze sobą zerwiecie? Bałaś się jednej rzeczy: że stracisz najbliższą Ci osobę, Twoje osobiste słońce.Uznałaś,że przejdzie Ci, że zapomnisz o tym,  rzucając się w wir treningów i prób do konkursu tanecznego.
Trenowaliście przez tydzień, dzień i noc, aż w końcu doszliście do perfekcji.
Nadszedł ostateczny dzień. Strasznie się stresowałaś i czułaś nieswojo, gdyż Taemin kazał Ci ubrać obcisłą i jednocześnie zwiewną sukienkę z cienkiego, lejącego materiału w kolorze miętowym.
- Słodko wyglądasz.- Usłyszałaś z ust Taemina po czym chłopak objął Cię w talii i położył głowę na Twoim ramieniu,a w Twoim brzuchu jakby narodziło się stado motyli. W końcu Was zapowiedzieli. Szłaś niepewnym krokiem, chłopak to zauważył i chwycił Cię za dłoń by dodać otuchy. Nagle stres uszedł z Ciebie jak powietrze z przebitego balonika. Kiedy prowadzący Was zapowiedział wyszłaś na scenę i zaczęliście tańczyć. Czułaś się tak, jakbyś była sama z Taeminem. Chłopak cały czas na Ciebie patrzył z czułym uśmiechem,wirowaliście, czułaś jak przechodzą Cię dreszcze za każdym razem, gdy czułaś na sobie ręce Taemina. Zeszliście ze sceny, a chłopak wziął Cię na ręce i mocno przytulił.
- Wiedziałem,że sobie dasz radę. Jesteś idealną partnerką do tańca i nie tylko.-Powiedział.
- Ale jak to?-Spojrzałaś na chłopaka pytająco, a on w odpowiedzi złożył słodki pocałunek na Twoich ustach. Odwzajemniłaś czułość, jaką obdarzył Cię Twój chłopak. Po chwili oderwaliście się od siebie, gdyż prowadzący poprosił wszystkich uczestników na scenę. Chwila niepewności i..... wygraliście! Taemin szczęśliwy namiętnie pocałował Cię na środku sceny, nie zważając na tysiące oczu wbitych w Was. Byłaś podwójnie szczęśliwa . Ten dzień na długo pozostanie w Twojej pamięci.
- Bez Ciebie bym tego nie osiągnął-Przerwał pocałunek Taemin , a Ty się zarumieniłaś. Zeszliście ze sceny, pełni euforii i szczęścia. Do domu wróciliście jako para.



` Scenariusz na życzenie;) mam nadzieję,że przypadnie Wam do gustu;)

czwartek, 14 marca 2013

Tylko Ty (T.O.P, Big Bang)





Ten dzień był istnym koszmarem. Nie dość,że skręciłaś sobie nadgarstek i zawaliłaś test z matematyki , to jeszcze Twój chłopak nie spotkał się z Tobą od tygodnia. Jak zwykle tłumaczył się brakiem czasu. Ale dziś wypadała Wasza rocznica, mógł choć wysłać sms'a, byś poczuła się ważna. Już kładłaś się zrezygnowana do łózka, kiedy do pokoju wszedł Twój chłopak T.O.P. Był ubrany w elegancki garnitur a w dłoni trzymał wielki bukiet róż.
- Ale...-Nie mogłaś nic więcej z siebie wydusić, tak bardzo zaskoczył Cię ten widok. Chłopak widząc Twoje zaskoczenie podszedł do Ciebie, uklęknął przed Tobą i wręczył Ci róże. Uśmiechnęłaś się delikatnie do niego, a on złożył słodki pocałunek na Twoich ustach.- Myślałam,że zapomniałeś..
- W życiu bym nie zapomniał.-Powiedział i usiadł obok Ciebie na łóżku obejmując Cię swoimi ramionami.
- Tyle,że zapomniałeś o mnie na tydzień..-Wyrzuciłaś to w końcu z siebie, ale natychmiast pożałowałaś, gdyż nie wiedziałaś , jakiej reakcji się spodziewać.
- Wybacz. Byłem zajęty, gdyż chciałem dać Ci coś wyjątkowego , coś od serca.-Mówiąc to wyciągnął z torby pakunek i podał Tobie. Spojrzałaś na niego zaciekawiona a on tylko się uśmiechnął i pokazał wzrokiem na paczuszkę.Otworzyłaś ją delikatnie i zaniemówiłaś.-Zrobiłem to sam specjalnie dla Ciebie. Kocham Cię.-Powiedział. W paczuszce była ręcznie robiona czekolada, z napisem z lukru : `____&T.O.P
Saranghae my love` i wielkim różowym serduchem. Uśmiechnęłaś się szeroko, po czym odłożyłaś prezent w bezpieczne miejsce, a sama rzuciłaś się na swojego chłopaka, mocno go przytuliłaś.
- Dziękuję, to najlepszy prezent jaki mogłam sobie wymarzyć. Kocham Cię.-Powiedziawszy to pocałowałaś go, a Wasze języki złączyły się w namiętnym tańcu.Chłopak nagle oderwał się od Ciebie.
- Mam jeszcze jedną niespodziankę kochanie. - Mówiąc to chwycił Twoją dłoń i wyprowadził na pole. Zawiązał Ci oczy apaszką, ale nie przestraszyłaś się, ufałaś mu. Szliście niecałe pięć minut. Chłopak nagle odwiązał Ci apaszkę z oczu i objął od tyłu. -Kocham Cię skarbie-wyszeptał.Twoim oczom ukazało się piękne serce na trawie zrobione z płatków róż,a kawałek dalej piękny stół, nakryty czerwonym obrusem i z kolacją dla dwojga. Łzy szczęścia zaczęły Ci lecieć po policzku. T.O.P to zauważył i delikatnymi pocałunkami usuwał je. Czułaś się najszczęśliwszą kobietą na świecie. Podeszliście do stołu,po skończonej kolacji, Twój chłopak przyklęknął przed Tobą.
- Czy zostaniesz moją żoną?-spytał a Ty w odpowiedzi rzuciłaś się mu na szyję i pocałowałaś go. Chłopak wsunął pierścionek na Twój palec,wziął Cię na ręce i wyszeptał:
-Kocham Cię.- Popatrzyłaś czule na niego a on odpowiedział tym samym. Nic się dla Ciebie w tym momencie nie liczyło. Tylko Ty i T.O.P.