czwartek, 14 marca 2013
Tylko Ty (T.O.P, Big Bang)
Ten dzień był istnym koszmarem. Nie dość,że skręciłaś sobie nadgarstek i zawaliłaś test z matematyki , to jeszcze Twój chłopak nie spotkał się z Tobą od tygodnia. Jak zwykle tłumaczył się brakiem czasu. Ale dziś wypadała Wasza rocznica, mógł choć wysłać sms'a, byś poczuła się ważna. Już kładłaś się zrezygnowana do łózka, kiedy do pokoju wszedł Twój chłopak T.O.P. Był ubrany w elegancki garnitur a w dłoni trzymał wielki bukiet róż.
- Ale...-Nie mogłaś nic więcej z siebie wydusić, tak bardzo zaskoczył Cię ten widok. Chłopak widząc Twoje zaskoczenie podszedł do Ciebie, uklęknął przed Tobą i wręczył Ci róże. Uśmiechnęłaś się delikatnie do niego, a on złożył słodki pocałunek na Twoich ustach.- Myślałam,że zapomniałeś..
- W życiu bym nie zapomniał.-Powiedział i usiadł obok Ciebie na łóżku obejmując Cię swoimi ramionami.
- Tyle,że zapomniałeś o mnie na tydzień..-Wyrzuciłaś to w końcu z siebie, ale natychmiast pożałowałaś, gdyż nie wiedziałaś , jakiej reakcji się spodziewać.
- Wybacz. Byłem zajęty, gdyż chciałem dać Ci coś wyjątkowego , coś od serca.-Mówiąc to wyciągnął z torby pakunek i podał Tobie. Spojrzałaś na niego zaciekawiona a on tylko się uśmiechnął i pokazał wzrokiem na paczuszkę.Otworzyłaś ją delikatnie i zaniemówiłaś.-Zrobiłem to sam specjalnie dla Ciebie. Kocham Cię.-Powiedział. W paczuszce była ręcznie robiona czekolada, z napisem z lukru : `____&T.O.P
Saranghae my love` i wielkim różowym serduchem. Uśmiechnęłaś się szeroko, po czym odłożyłaś prezent w bezpieczne miejsce, a sama rzuciłaś się na swojego chłopaka, mocno go przytuliłaś.
- Dziękuję, to najlepszy prezent jaki mogłam sobie wymarzyć. Kocham Cię.-Powiedziawszy to pocałowałaś go, a Wasze języki złączyły się w namiętnym tańcu.Chłopak nagle oderwał się od Ciebie.
- Mam jeszcze jedną niespodziankę kochanie. - Mówiąc to chwycił Twoją dłoń i wyprowadził na pole. Zawiązał Ci oczy apaszką, ale nie przestraszyłaś się, ufałaś mu. Szliście niecałe pięć minut. Chłopak nagle odwiązał Ci apaszkę z oczu i objął od tyłu. -Kocham Cię skarbie-wyszeptał.Twoim oczom ukazało się piękne serce na trawie zrobione z płatków róż,a kawałek dalej piękny stół, nakryty czerwonym obrusem i z kolacją dla dwojga. Łzy szczęścia zaczęły Ci lecieć po policzku. T.O.P to zauważył i delikatnymi pocałunkami usuwał je. Czułaś się najszczęśliwszą kobietą na świecie. Podeszliście do stołu,po skończonej kolacji, Twój chłopak przyklęknął przed Tobą.
- Czy zostaniesz moją żoną?-spytał a Ty w odpowiedzi rzuciłaś się mu na szyję i pocałowałaś go. Chłopak wsunął pierścionek na Twój palec,wziął Cię na ręce i wyszeptał:
-Kocham Cię.- Popatrzyłaś czule na niego a on odpowiedział tym samym. Nic się dla Ciebie w tym momencie nie liczyło. Tylko Ty i T.O.P.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz