Kochałaś go. Tęskniłaś za nim, codziennie. Nie słuchałaś znajomych, gdy Ci mówili,że miłość na odległość nie przetrwa długo,mówiłaś,że Wasza przetrwa. Ale teraz zaczynałaś w to wątpić, jakby odległość zabijała całe Wasze uczucie. Ale ciągle wierzyłaś,że to ma sens. I dziś potwierdziła się Twoja wiara. W drzwiach Twojego pokoju stanął C.N.U z wielkim bukietem róż. Jak zwykle wyglądał jak młody grecki bóg.
-Kochanie to dla Ciebie. Tak strasznie tęskniłem za Tobą.-położył róże i natychmiast porwał Cię w swoje ramiona. Jego uścisk był przyjemny, taki bezpieczny.
- Ja za Tobą także, nawet nie wiesz jak bardzo-wydukałaś, po czym złożyłaś na jego ustach słodki pocałunek. Wiedziałaś, że ta sielanka nie będzie trwać wiecznie. - Ale potem znów wyjedziesz i się nie będziemy widzieć.-odparłaś smutno.
- Aniołku, teraz to ja Cię nie opuszczę. Za bardzo za Tobą tęskniłem. Wyjedź ze mną, proszę. Znalazłem dla nas cudny dom.
- Ale...-zastanowiłaś się. - Dobrze kochanie, tak będzie najlepiej. Nareszcie nie będę musiała rozstawać się z Tobą na tak długi okres czasu .
- A ja wreszcie będę mógł zasypiać u boku mojej księżniczki i rano budzić ją niczym książkę śpiącą królewnę- uśmiechnął się po czym złożył pocałunek na Twoich ustach.
-Kochanie to dla Ciebie. Tak strasznie tęskniłem za Tobą.-położył róże i natychmiast porwał Cię w swoje ramiona. Jego uścisk był przyjemny, taki bezpieczny.
- Ja za Tobą także, nawet nie wiesz jak bardzo-wydukałaś, po czym złożyłaś na jego ustach słodki pocałunek. Wiedziałaś, że ta sielanka nie będzie trwać wiecznie. - Ale potem znów wyjedziesz i się nie będziemy widzieć.-odparłaś smutno.
- Aniołku, teraz to ja Cię nie opuszczę. Za bardzo za Tobą tęskniłem. Wyjedź ze mną, proszę. Znalazłem dla nas cudny dom.
- Ale...-zastanowiłaś się. - Dobrze kochanie, tak będzie najlepiej. Nareszcie nie będę musiała rozstawać się z Tobą na tak długi okres czasu .
- A ja wreszcie będę mógł zasypiać u boku mojej księżniczki i rano budzić ją niczym książkę śpiącą królewnę- uśmiechnął się po czym złożył pocałunek na Twoich ustach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz