niedziela, 10 marca 2013
Tajemniczy chłopak ( Zelo )
Właśnie zaczynałaś lekcje ,a ty się spóźniałaś . Nagle zauważyłaś znajomego ci chłopaka . Podeszłaś do niego .
Ty : Przepraszam . Czy wiesz która godzina ?
On : Um . Chodzimy do tej samej szkoły .
* spojrzał się na twój mundurek *
Ty : Oh .! Racja
On : 8:03
Ty : Słucham ?
On : Jest 8:03
Przeraziłaś się . Zaczęłaś szybko biec myślałaś że pan się spóźni . Dobiegłaś do szkoły widzisz jak wszyscy się na ciebie patrzą przez okno . Byłaś załamana . Nagle zauważyłaś chłopaka stojącego obok ciebie .
On : 8:10 . Spóźniłaś się !
* zaśmiał się po czym szedł dalej *
Ty : Yay~ . To nie było śmieszne
Podbiegłaś do niego ,a wszyscy z okien wołali '' uuuuuu '' . Nie wiedziałaś o co chodzi patrzyłaś się na nich wzrokiem zamyślenia . Przypomniało ci się, że jesteś już spóźniona zaczęłaś szybko biec niespodziewanie ktoś złapał cię za rękę .
On : 8:15 . Nie uciekaj i tak się spóźniłaś więc chodź pójdziemy już na śniadanie
Ty : Co ? Nie . Można się jeszcze pouczyć na lekcji .
On : Chcesz mieć kare ? Spoko to idź . Ale mnie z tobą nie było nie gadaliśmy i nic o tobie nie wiem .
Ty : No dobrze pójdę z tobą .
* uśmiechnął się po czym złapał cię za rękę *
Ty : Ei ja z tobą nie chodzę więc nie łap mnie za rękę
On : Już ze mną chodzisz . Więc siedź cicho i chodź ze mną na obiad
* wyrwałaś mu rękę *
Ty : Ale ja nawet nie wiem jak masz na imię .
On : Zelo . Pasuje ? A teraz chodź .
Ty : ______ ! Miło mi .
On : Oj siedź cicho .
*uciszył cię swoim pocałunkiem ,a ty mu się poddałaś *
On : Kochanie ! . Chodź ze mną ale o nic więcej się nie pytaj . Dobrze ?
Ty : Dobrze .
I tak doszliście na stołówkę . Zjedliście śniadanie i opowiadaliście o sobie i tak wasza znajomość się rozwijała ,a ty byłaś szczęśliwa ,że spotkałaś kogoś takiego jak Zelo .
Myślę ,że się spodobało . ;DD . W komentarzach możecie pisać z kim chcecie scenariusze bądź opowiadanie .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
DAFAQ is this?
OdpowiedzUsuńCzy ty to czytasz zanim to tu wstawiasz?
Przeczytałam prawie wszystkie Twoje "scenariusze" i naprawdę, z każdym kolejnym umierałam coraz bardziej.
Odniosę się to tego, bo do poprzednich wolę już nie wracać.
Po 1.: Przecinki. MASAKRA. Zdania zupełnie tracą sens. Na przykład "Nie wiedziałaś o co chodzi patrzyłaś się na nich wzrokiem zamyślenia." albo "Zaczęłaś szybko biec myślałaś że pan się spóźni ". Reszty poszukaj sama.
Po 2.: Chcą zjeść w szkole śniadanie, potem idą na obiad i ostatecznie i tak zjadają śniadanie? Czy coś przegapiłam?
Po 3.: "Właśnie zaczynałaś lekcje ,a ty się spóźniałaś". Co to znaczy? -.-"
I 4. Rzecz, jaką chciałam powiedzieć: OGÓLNY SENS. Otóż, nie ma go. Pozwolę to sobie w skrócie przedstawić:
Jest sobie dziewczyna (w założeniu czytelniczka), która poznaje chłopaka o 08.03 idąc do szkoły. 7 minut później, w szkole spotyka tego samego gościa, który jeszcze 5 minut później (swoją drogą to ten czas jakoś dziwnie szybko leci) chce ją zabrać na posiłek (wolę tak to nazwać, bo nie wiem w końcu, co to było). Chłopak łapie ją za rękę, a ona jest oburzona, bo przecież z nim nie chodzi (jak on śmiał złapać za rękę dziewczynę, z którą nie chodzi? O_O ), na co on mówi jej, że już tak. Będąc już parą, przedstawiają się sobie, ale chłopakowi widocznie nie robi różnicy, jak nazywa się dziewczyna, bo każe jej być cicho. Po kilkunastu minutach znajomości, chłopak całuje dziewczynę i mówi do niej per "kochanie". Następnie idą zjeść tajemniczy posiłek (który nadal nie wiadomo, czym jest) i wtedy dopiero bliżej się poznają.
Nie wiem skąd Ty bierzesz pomysły na te "dzieła", tak samo jak nie wiem, skąd biorą się ludzie, którym czytanie tego sprawia przyjemność.
Według mnie jest to poziom mniej więcej przedszkola, gdzie dzieci myślą, że wszystko zawsze kończy się szczęśliwie słowami "Kocham Cię".
I chociaż pewnie i tak po przeczytaniu tego komentarza usuniesz go, to mam nadzieję, że przemyślisz to, co tu napisałam, gdyż naprawdę nie jestem jedyną osoba, która czuje się zażenowana, czytając te historie.
Dziękuję, pozdrawiam i przypominam, że słowa krytyki są często bardziej pomocne, niż pochwały.
Dzięki za uwagi, ale zważ na to,że Yoon Shi ma 13 lat.
UsuńA poza tym ludzie nie lubią czytać opowiadań, które kończą się smutno.
Może trochę akcja nie jest ok, przyznaję, ale dopiero zaczynamy.
Ps. Przeczytaj opowiadanie `Obiecaj..` i stwierdź, czy lepiej czyta się coś takiego, czy wesołą historyjkę.
Także dziękujemy, pozdrawiamy i dołożymy wszelkich starań, aby nasze opowiadania były lepsze.
"Obiecaj..." czytałam już wcześniej. Też jest tam kilka niedociągnięć i dziwnych rzeczy, ale nie będę się więcej czepiać. Mam nadzieję, że z czasem będziecie pisać lepiej i z większym sensem, może wtedy czytanie tego sprawi mi jakąś przyjemność, a nie tylko ból mózgu. Na razie życzę poprawy i czasu na ćwiczenie, bo w końcu trening czyni mistrza =P
UsuńCiągle się staramy:)
UsuńStaram się pisać scenariusze , nie pomijając niczego, ale strasznie dłygie by były;)